Programy do naprawy komputera

Charakterystyka miejsca wyznaczonego do naprawy

W zależności od rodzaju posiadanego komputera i wyglądu jego obudowy (niektóre są bardziej przyjazne dla użytkownika, inne mniej), powinieneś ustalić ile fizycznej przestrzeni wymaga otwarcie twojego komputera. Musisz znaleźć wolne miejsce dla obudowy (zawierającej wszystkie wnętrzności), jej pokrywy oraz monitora. Nawet, jeśli nie przewidujesz konieczności naprawy monitora, to zapewne wolałbyś mieć go w pobliżu, na wypadek gdyby zaszła potrzeba wykonania podglądu procesu uruchamiania komputera (na przykład w celu sprawdzenia wpływu wprowadzonych zmian).

Niestety, bardzo rzadko zdarza się, aby użytkownicy na naprawę przeznaczali więcej miejsca niż fragment swojego biurka. Tymczasem miejsce, w którym naprawiasz swój komputer, powinno:

• Być czyste i suche

• Mieć stabilną podstawę z odpowiednią ilością przestrzeni dla komputera, jego obudowy i ewentualnie monitora

• Posiadać dostęp do linii telefonicznej, aby uniknąć biegania między telefonem a komputerem oraz umożliwić podłączenie modemu (do celów testowych)

• Posiadać dostęp do działającego gniazdka elektrycznego (do celów testowych)

• Być znakomicie oświetlone

• Być uprzątnięte (żadnych posiłków ani napojów)

• Znajdować się z dala od dzieci, zwierząt domowych, itp.

• Być wyposażone w łatwo dostępne narzędzia, dokumentacje oraz instrukcje

• Być odizolowane od wszelkich zakłóceń

KU PRZESTRODZE: TRZYMAJ SIĘ Z DALA OD GNIAZDKA

Jest jeszcze jeden element, który powinien znaleźć się w miejscu naprawy komputera: apteczka pierwszej pomocy.

Jeśli zaglądałeś już do wnętrza swojego komputera, to zapewne wiesz, że jest tam dużo ostrych, zabrudzonych powierzchni, brakuje światła (dobre oświetlenie może nieco pomóc) i ogólnie jest to niezbyt bezpieczne miejsce – mnóstwo kabli, drutów i innych rzeczy, które mogą przebić twoją skórę.

W ciągu wielu lat praktyki słyszałam mnóstwo potwornych historii o urazach, które powstały podczas pracy wewnątrz komputera. Kilka ofiar musiałam nawet osobiście odwozić do szpitala w celu założenia szwów na rozciętych częściach ciała.

Nie mówię tego po to, aby cię przestraszyć. Prawie wszystkie znane mi przypadki wydarzyły się nie dlatego, że zabrakło Wolnej przestrzeni, ale w wyniku nieuważnych lub celowych, ale zawsze pozbawionych zdrowego rozsądku, działań – na przykład nie odłączenia komputera od prądu przed rozpoczęciem pracy.

Weźmy przypadek człowieka, z którym kiedyś miałam okazję pracować. Kiedy po raz pierwszy w życiu przyszło mu zainstalować kartę sieciową i twardy dysk, popełnił taką ilość błędów, że o więcej byłoby bardzo trudno. Zaraz po zdjęciu pokrywy, Marek przeciął sobie palec wskazujący, zahaczając nim o szkielet obudowy. Po założeniu bandaża, zapomniał nałożyć na nadgarstek antystatycznej opaski uziemiającej, więc już po paru chwilach i on, i jego karta graficzna odczuli czym są wyładowania elektrostatyczne.

Następnie, nie posłuchał mojej rady i nie zdjął biżuterii, nie związał też swoich długich włosów w kucyk. Kiedy miało miejsce wyładowanie, Marek zareagował tak gwałtownie, że zaczepił pierścionkiem o bolec wystający z karty graficznej i złamał go. Pewnie później odkryje, że jego karta zaczyna mu sprawiać problemy.

Ale najgorsze miało dopiero nastąpić. Marek nigdy nie odłączał komputera od zasilania, więc kiedy wziął do ręki płaski kabel twardego dysku i spróbował wetknąć go do gniazda kanału IDE na płycie głównej, omal nie spalił całego napędu. Na tym jednak nie koniec. Bandaż na palcu był nasiąknięty krwią i kiedy podczas podłączania zasilania do dysku Marek zaczepił o jeden z elementów systemu, jego rękę połaskotał prąd.

Kiedy wieczorem pojechaliśmy do szpitala, aby skontrolować stan zdrowia nieszczęsnej ofiary komputerów, lekarz spytał Marka jakim cudem udało mu się popełnić tyle pomyłek w jedno popołudnie? Marek odpowiedział: „Było tak ciemno, że nie mogłem odczytać instrukcji.”